Madonna Wrocławia to (chyba) ja!

Tak się jakoś złożyło, że przez ostatnie cztery dni znowu byłam przewodnikiem po tym cudownym mieście. Ta rola to dla mnie zawsze wielka przyjemność, odskocznia i sprawdzian – kto da więcej. W zależności od tego jakich mam gości i na … Kontynuuj czytanie „Madonna Wrocławia to (chyba) ja!”

Niebanalny, ale kulturalny Wrocław do wynajęcia

[…] Jestem. Wreszcie, ale wcale nie nareszcie. Już nie lubię tego miejsca, a czeka mnie tu minimum pięć lat, dobrze, jak mi się nie spodoba to trzy lata. Ciekawe jak by było w Poznaniu? Nie wiem, czy czegoś żałować, czy … Kontynuuj czytanie „Niebanalny, ale kulturalny Wrocław do wynajęcia”