Następny przystanek: Dzierżoniów Śląski

Marian! Tu jest jakby luksusowo! Następny przystanek: Dzierżoniów Śląski – bardzo dobrze jest usłyszeć taki komunikat po ciężkim tygodniu, zawsze czekam na niego z utęsknieniem.

Miło się do Dzierżoniowa podróżuje i miło się w nim spędza wolny czas. Zazwyczaj do Dzierżoniowa jeździmy pociągami Kolei Dolnośląskich i powiem szczerze, że jest wysoki standard. Jeśli nie lubicie pociągów, to wybierzcie przewozy autokarowe Romańczuk, tylko nie PKS! Wolę Was ostrzec na starcie, ponieważ mam nadzieję, że odwiedzicie kiedyś to urocze miejsce. Z PKP razem z M. lecimy spacerkiem na Lipową – do jednej z najmilszych dzielnic tego miasta, mam stamtąd piękny widok na góry.  Przez całe dwa i pół dnia rozkoszujemy się bliskim kontaktem z naturą oraz bogactwem tego ślicznego miasteczka.

Jeśli przyjeżdżacie tylko na weekend to macie do wyboru dwie opcje: intensywne zwiedzanie lub miejski wypoczynek. W sobotę rano możecie wybrać się na targ do „mistrzyń marketingu” na szalone zakupy, zwiedzić sąsiednie okolice lub wyruszyć w góry. Niedzielę zostawiłabym na małe zwiedzanie miasta.
Jeśli jesteście na dłużej, to nie musicie niczego wybierać, wszystko zobaczycie w swoim czasie.

Tak jak Wam już wspominałam Dzierżoniów to gmina, w której bardzo dużo się dzieje, poza imprezami okolicznościowymi np. związanymi z Dniami Miasta (organizowane są m.in. Prezentacje Dzierżoniowskie) jest: Miodobranie, są loty balonami lub coroczne mega zbiórki pieniędzy na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy – w mieście jest duży, profesjonalny sztab, który urósł już do miana miejskiej legendy, podobnie zresztą jak dzierżoniowskie harcerstwo.
Najmilej wspominam jednak DzierżoniowskTrakt Smoka, czyli terenowy rajd amatorów kolarstwa i turystyki – musicie kiedyś tego doświadczyć na własnej skórzeW Dzierżoniowie miałam także okazję spędzić jedną z najlepszych Nocy Sylwestrowych – Gala Strauss Show Orchestra, Soliści i Ballet Filharmonii Lwowskiej. Polecam, zapraszam!

Z miastem silnie związana jest postać Zbyszka Cybulskiego – Kino Zbyszek dumnie prezentuje się w bocznej ulicy prowadzącej do Rynku. Chociaż kino zdecydowanie wymaga grubego liftingu. Dzierżoniów = firma Diora. Sprawdźcie koniecznie u dziadków, w domu, na strychu, może macie jeszcze jakiś sprzęt z tego słynnego przedsiębiorstwa. Diorą żyło niegdyś całe miasto. Historia Diory jest niezwykle ciekawa. Za radioobiornik Diora oddałabym dziś wiele, naprawdę.

Mam to szczęście, że w Dzierżoniowie poznałam uroczą ciocię Basię, która mi wszystko opowiedziała z najdrobniejszymi szczegółami – jak to się w noc sylwestrową w sukniach balowych i garniturach stało na produkcji lub rozkładało dywany dla „pierwszego”. Jeśli nie macie cioci Basi to do zgłębienia wiedzy zapraszam w swoim i muzealnym imienium. Prosto do  Muzeum Miejskiego w Dzierżoniowie.

Przemili ludzie – Dzierżoniów to spokojnie, miłe, ciche miasteczko, ale z wigorem, nowoczesne i nastawione na rozwój. Tam spotkałam naprawdę fantastyczne osoby i jestem zachwycona władzami miasta,  z tego, co wiem to społeczność także. Jakie to miłe zobaczyć taką synergię i współpracę. Statystyczny Polak i statystyczna Polska zupełnie nie mieści się w kanonach tego miasta.

Co zatem można zobaczyć w Dzierżoniowie i gdzie należy się wybrać? Służę małymi wskazówkami, oto one:

  1. Rynek i Ratusz – zacznijmy od początku, stąd będzie nasz punkt wypadowy po mieście. Będąc w Rynku wchodzimy koniecznie na wieżę ratuszową i podziwiamy piękną panoramę Dzierżoniowa, na dole Ratusza możemy np. wybić własną, pamiątkową monetę. Pod ratuszem czekan na nas Centrum Informacji Kulturalnej – to dobre miejsce na zebranie informacji, ulotek, tras turystycznych czy zakup pamiątek. Po zebraniu informacji, miłym spacerze po Rynku i skosztowaniu najlepszego tosta na świecie w kultowym Tościku udajemy się do…
  2. Kościół św. Jerzego – żeby było jasne, nie jestem fanką sztuki sakralnej, ale weszłam tam przez przypadek i oniemiałam. Zdjęcia mojego życia pochodzą właśnie z tego kościoła. To najstarsza, historyczna budowla w mieście, pochodzi z XIII wieku i jest połączeniem kilku stylów: manieryzmu, baroku oraz klasycyzmu. Musicie na własne oczy zobaczyć te ołtarze, ambonę, prospekt organowy oraz drzwi. Wiele osób pyta się mnie, gdzie znajduję tak piękne odrzwia – właśnie w takich miejscach.
  3. Od świętego Jerzego niedaleko już do murów obronnych i wieży ciśnień. XIII wieczne mury obronne miasta, wzmocnione basztami z czterema bramami: Wrocławska, Świdnicka, Ząbkowicka oraz Wodopojowa prowadzącymi niegdyś do miasta. Zwróćcie szczególną uwagę na dwa portale: z aniołami unoszącymi wieńce sławy i owoce wykute na zewnętrznej stronie muru oraz dwóch chłopców trzymających owoce w wewnętrznej stronie murów. Te portale przebudowane zostały z kamienic znajdujących się wówczas w Rynku.
  4. Synagoga – Dzierżoniów był nazywany polską Jerozolimą, historia życia oraz dalszych losów Żydów tego miasta jest naprawdę poruszająca. Żydzi i Niemcy wpisali się na stałe w historię tego miejsca, a ta zjawiskowa Synagoga jest tego najlepszym przykładem. Nie chcę zdradzać Wam wszystkich szczegółów, ale myślę, że warto wiedzieć coś więcej o Żydach z Dzierżoniowa.
  5. Kościół adoracyjny – trzeba tutaj zajrzeć ze względu na walory architektoniczne i wystrój kościoła. Nawet jeśli nie przepadacie za obiektami religijnymi to spokój i harmonia jaką tu znajdziecie jest niepowtarzalna. Można tutaj wejść na chwilę i odpocząć. Od czego? To już sami wiecie najlepiej.
  6. Muzeum Miejskie w Dzierżoniowie – czyli piękne wystawy stałe oraz nowoczesna wystawa o Diorze w formie komiksu. Wystawa znajdująca się na Rynku w Dzierżoniowie, niebawem zagości na stałe w muzeum. Kto wie, może miasto zdecyduje się na druk komiksu? Zadając to pytanie w CIK usłyszałam: ciekawy pomysł, w sumie o tym nie pomyśleliśmy. Jest szansa.
    Sam obiekt nie jest duży, ale za to bardzo tajemniczy i kryjący kilka niespodzianek. Obsługa muzeum bogata w ogromną wiedzę i doświadczenie służy Wam zawsze pomocą. Wiem to z własnego doświadczenia – ostatnia wizyta należała do jednych z najprzyjemniejszych. Ci ludzie są tam dla Was, jest im bardzo miło jeśli chcecie wiedzieć więcej i poznać bliżej ich miejsce drugiego życia. Pytajcie i nie bójcie się, to bardzo otwarci ludzie.
  7. Miejski spacer, czyli poznaj dzielnice Dzierżoniowa – jedną z największych atrakcji tego miasta są jego małe dzielnice mieszkalne w formie szeregowych, bliźniaczych domków z ogródkiem. Urocza zabudowa, zieleń to nie tylko dobre miejsce na niedzielny spacer, ale także na niesamowitą sesję zdjęciową. (album prezentuje małe królestwo mojego teścia – publikacja za zgodą władcy zieleni)
  8. Wypad w góry Sowiehttp://www.pow.dzierzoniow.pl/pow/turystyka-i-sport/szlaki-turystyczne
    Prezentuję Wam kilka przykładowych miejsc wypadowych, polecam szczególnie trasę z Kamionek.
  9. Trakt Smoka
    Poszczególne przystanki są opatrzone w multimedialną historię, opowiadaną przez Pana Knapika, nie zapomnijcie zatem naładować telefonów, dla tych, którzy nie mogą być na miejscu a pragną poznać historię miasta już teraz, dostępna jest także wersja online: http://www.dzierzoniow.pl/pl/page/trakt-smoka-0 
  10. No i oczywiście mój ukochany targ dzierżoniowski. Zawsze świeże owoce i warzywa, przyprawy, których nie kupię nigdzie indziej, chemia z Niemiec i ten pysznie pachnący chleb. Warto!
  11. Zwiedzanie dzierżoniowskiego Młyna – czasami zdarzają się tego typu przedsięwzięcia, co prawda rzadko, ale warto czekać. Młyn to kolejna, osobna historia nie tylko tego miasta, ale także mojej nowej rodziny. To tutaj rozpoczęła się piękna, miłosna historia pewnej uroczej pary, która trwa do dziś, ale to już opowieść na osobny artykuł…

Zapraszam Was serdecznie do odkrywania uroków tego wyjątkowego miejsca, nie tylko w weekendy. Dzierżoniów to miejsce, w którym można osiąść na stałe.

Do zobaczenia na szlaku do Wielkiej Sowy!
#kulturadowynajecia

O Autorze

7 thoughts on “Następny przystanek: Dzierżoniów Śląski

  1. Polecam: „Włoszczyznę” na ul. Kościelnej, kawiarenkę „Na murach”- naprzeciwko I LO, Art Caffe na Klasztornej…To nie są moje własności, ale ulubione w Dzierżoniowie. Ńiech nikt nie myśli, że chcę na tym ugrać! Pozdrawiam z mojej Dzierży!

    1. Oj tak, „Włoszczyzna” jest pyszna, w „Na Murach” jadłam najlepsze carpaccio z buraka, natomiast do „Art Caffe”trafiłam podczas pierwszej poważnej wizyty w Dzierżoniowie 🙂 Bardzo Pani dziękuję za przywołanie wspomnień i polecenie tych cudownych miejsc. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    1. Maciek koniecznie! 🙂

      Wybierz się do Dzierżoniowa szczególnie teraz, lato tutaj jest wspaniałe i jeszcze ten piękny widok na góry….
      Koniecznie daj mi znać po wyprawie, będę czekać na Twoje wrażenia.

      Do usłyszenia 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.